„Ci goście są silniejsi, ale przez nieporozumienie...”: Kerbrat, nieredukowalny Bretończyk przed meczem Saint-Brieuc-PSG

W wieku 38 lat, po zdobyciu Pucharu Francji z Guingampem w 2014 roku, obrońca z Saint-Brieuc wciąż świetnie się bawi. Stając naprzeciwko obrońcy tytułu, chce poprawić swój występ w wydarzeniu, które zmieniło jego życie, gdy był jeszcze amatorem.
Przez Christophe BérardSą historie miłosne, które pozostają niezauważone, ponieważ ci, którzy je przeżywają, nie lubią być w centrum uwagi. Ale ta, która łączy Puchar Francji z Christophe'em Kerbratem , obrońcą z Saint-Brieuc, jest historią opowiadaną małym Bretończykom. Początek jest przyjemny, środek bardzo treściwy, a zakończenie, zaplanowane na środę wieczorem, zapowiada się znakomicie . Rozmawiamy o starych koncepcjach, które niekoniecznie są wersjami 2.0: epickości, prostocie, lojalności i długowieczności. Historia 38-letniego mężczyzny, który wciąż gra, ale kieruje nim miłość nie do piłki nożnej, a do samej gry.
W 2010 roku Christophe Kerbrat miał 24 lata i grał dla zabawy z Plabennec. Pracuje jako pracownik nocnej konserwacji w sektorze drobiarskim. W tym samym roku jego klub, wówczas grający w niższej lidze, dotarł do ósmego finału Pucharu Francji, pokonując dwie drużyny z elity: Nice i Nancy. „Ta przygoda w Plabennec zmieniła dla mnie wszystko” – wspomina. Pozwoliło mi to na zanurzenie się w dorosłym świecie. Ukształtowała mnie i sprawiła, że jednocześnie się rozwinąłem. »
Le Parisien